To przede wszystkim prostota. To oliwa pochodząca z czystego ekologicznie obszaru. Nad którym nie latają samoloty, a tylko orły. Gdzie nie ma dookoła przemysłu ani dużych ośrodków miejskich. Wioski, gdzie mieszka około 50 osób, z dwoma tawernami, w których zamiast podłogi są gliniane klepiska.
Zbiory to żmudne ręczne zbieranie oliwek całymi tygodniami. To jazda do zaprzyjaźnionej tłoczarni, gdzie czeka się godzinami na wytłoczenie świeżo zebranych oliwek. To też miejsce, gdzie człowiek ciężko pracuje fizycznie, jednak odpoczywa psychicznie od pośpiechu współczesnego świata. Gdzie życie toczy się dużo wolniej i spokojniej.
“Raz spróbujesz, inną wyplujesz”.
Właśnie te wszystkie powyżej opisane elementy wpływają na jakość i czystość oliwy. Nie spotkałem osoby, która odczuwałaby wykwintnego smaku oliwy wynikającego z czystości miejsca jej pochodzenia. Moi przyjaciele ukuli nawet powiedzenie “raz spróbujesz, inną wyplujesz”. Jest w tym dużo prawdy. Oliwy dostępne na półkach sklepowych produkowane są przemysłowo. Bez pasji czy zwrócenia uwagi na środowisko. Dodatkowo ponad 80% produkcji jest fałszowana poprzez dolewanie innych olejów.
Zapraszam do przeprowadzenia samodzielnego testu oliwy. Wystarczy wlać na talerz oliwę, przechylić tak, aby ściekała i można się zorientować, że Oliwa Wypływa porusza się jak ślimak, za to każda inna oliwa spływa bardzo szybko. Do tego różnica kolorów i gęstość mówią wszystko za siebie.